Projekt ekonomicznego w budowie domu
Jako, że żyjemy w dobie bardzo wysokich cen materiałów budowlanych, przy wysokich kosztach paliw i energii elektrycznej, pojawia się coraz więcej zapytań ofertowych od inwestorów odnośnie budowy niewielkich domów. Postaram się odpowiedzieć na pytanie „Czym się kierować szukając ekonomicznego w budowie projektu domu ?” Na wstępie należy sobie uzmysłowić jedną rzecz. Koszt budowy w przeliczeniu na m2 powierzchni użytkowej maleje wraz ze wzrostem powierzchni użytkowej budynku, i nie jest to spadek wprost proporcjonalny do wielkości budynku. Koszt budowy 1m2 powierzchni domu 70m2 a 120m2 będzie się bardzo mocno różnił. Wpływ na to ma kilka zmiennych:
- Bardzo podobny zakres prac instalacyjnych. Koszta prac instalacyjnych będą różniły się w bardzo niewielkim stopniu, a są dość dużą składową ceny budowy domu. Przy budynku energooszczędnym moc źródła ogrzewania jest znikoma, i różnica w cenie samego źródła ciepła dla budynku 60 a 120 m2 będzie wręcz niezauważalna. Wiele kosztownych elementów instalacyjnych (rozdzielnia elektryczna, zasobnik C.W.U, wyposażenie pomieszczenia technicznego) będzie kosztowało dokładnie tyle samo. Ilość punktów instalacji wod-kan i elektrycznej również będzie się różniła w znikomym stopniu, a pomieszczenia z największą ich ilością (kuchnie, łazienki) będą miały dokładnie taką samą ilość punktów.
- Stosunek powierzchni użytkowej do powierzchni zabudowy. Ściany zajmują określoną ilość miejsca na fundamencie, powierzchnia konstrukcji stropu jest najczęściej równa powierzchni zabudowy. Zacznę od skrajnego przykładu - Wyobraźmy sobie teraz domek 2x2m – ściany o łącznej grubości 40 cm zabiorą 2,56 m2 powierzchni, powierzchni użytkowej zostanie 1,44 m2. Zróbmy to samo w domu o powierzchni zabudowy 100m2 – ściany zabiorą 15,3 m2 , powierzchni użytkowej zostanie niecałe 85m2 – to skrajne przykłady, ale już wiemy, w którą stronę to zmierza i jak to wychodzi wynikowo. A jeszcze gorzej sprawa przedstawia się w przypadku niedużych domów z poddaszem użytkowym – powierzchnia ścian zewnętrznych zostaje nam „zabrana” z powierzchni podłogi dwukrotnie! Raz z powierzchni zabudowy, drugi raz z powierzchni stropu. Do tego doliczmy przestrzeń o wysokości poniżej 140 cm - nie jest przestrzenią użytkową, a sama się nie zbuduje. Dodajmy do tego powierzchnię klatki schodowej na obydwu kondygnacjach, i nagle się okazuje, iż prawidłowo zbudowany dom o powierzchni 80 m2 z poddaszem użytkowym wychodzi drożej niż zbudowana w analogicznym standardzie „parterówka” o powierzchni 100m2, cena metra kwadratowego powierzchni użytkowej jest przynajmniej o 30% wyższa niż w wypadku budynku parterowego. Cena prawidłowo zbudowanego domu z poddaszem użytkowym o powierzchni 60-100 m2 będzie horrendalna. Różnice pomiędzy budynkiem parterowym a budynkiem z poddaszem zacierają się wraz ze wzrostem powierzchni użytkowej budynku, przy 200m2 nie będą już tak jaskrawe, ale najdrożej w przeliczeniu na m2 powierzchni użytkowej wychodzą małe domki z poddaszem użytkowym, czyli o ironio – budynki a propos których dostajemy najwięcej zapytań !!!
-
Stolarka okienna i drzwiowa. Przy typowych wymiarach stolarki, kilka elementów pozostanie niezmiennych – będą to drzwi wejściowe, duże drzwi przesuwne w salonie, okno w kuchni. Wraz ze wzrostem powierzchni budynku o 30 m2 dojdą najprawdopodobniej dodatkowe 2 nieduże okna w pokojach, które będą kosztowały powiedzmy 3-4.000 zł. Znów wzrost kosztów tej składowej budynku jest niewspółmierny do wzrostu powierzchni użytkowej.
-
Stosunek powierzchni przegród zewnętrznych do powierzchni użytkowej. Załóżmy prosty dom parterowy o powierzchni użytkowej 100 m2, wymiary boków, to 9x13m. Wydłużenie budynku o 2m spowoduje konieczność budowy dodatkowych 11m2 ściany – niewiele w skali 160m2 ścian zewnętrznych – jakieś 7%, a powierzchnia użytkowa budynku wzrośnie o jakieś 15m2 czyli o 15%. Pamiętajmy, iż ściana zewnętrzna jest najdroższą w budowie przegrodą energooszczędnego domu szkieletowego. Znacznie droższą od płyty fundamentowej czy połaci dachowej.
- Wykonawstwo. Szczerze mówiąc, zbicie i dźwignięcie ściany o 2m dłuższej, nie czyni w jakikolwiek zauważalny sposób pracy wymiernie dłuższą. Za to zauważalną uciążliwością w pracy jest wnoszenie materiałów na piętro, przemieszczanie się po wysokich rusztowaniach, wyklejanie paroizolacji naokoło belek stropowych, czy przewiercanie ich w celu przejścia elementami instalacji, wycinanie trójkątów w suchej zabudowie czy obróbka okien połaciowych. Nie wspominając już o tym, że dla niewykwalifikowanych ekip (czyli większości rodzimych firm) precyzyjne wykonanie tych prac jest niewykonalne. Dom z poddaszem użytkowym = z definicji robocizna +20% względem parterówki. Praca na poddaszu i na rusztowaniu jest zdecydowanie bardziej czasochłonna - a czas = pieniądz. Ale na ten temat już napisałem posta tutaj: https://www.facebook.com/.../67402.../posts/908660209633692/
Parterowy czy z poddaszem?
Rejon działania: Śląsk, Małopolska, Dolny Śląsk, Opolszczyzna